Zdjęcie of kors z wczoraj z Lednicy :> Fajnie było, żałujcie, że nie przyjechaliście, haha! Taniec, śpiewanie, skakanie, kupowanie bluzek i ton wody, bo gorąąąąąąąco było o.O człowiek leżał na człowieku, a tu jeszcze taki skwar. Swoją drogą pomysł z piciem alkoholu w taką pogodę był kompletnie poroniony i musiałyśmy w 3 robić za dobre samarytanki. Puszczali na żywo lednicką zabawę i kazali nam się szczerzyć, jakbyśmy wcześniej tego nie robili ^^ W każdym razie ja i Melania chciałyśmy zepsuć ten harmonijny spokój i ogólną sielankę wrzeszcząc: "Ostatni heretyk na katolickiej ziemi, jeszcze mnie nie wzięli na stoooooos!" i robiąc dwuosobowe pogo xD To taki happening miał być, ale i tak 79 998 innych ludzi zebranych na polach koło jeziora lednickiego nas zagłuszyło -,-
"Tak, tak, Panie, ty wiesz, że Cię kocham,
Tak, tak, Panie, przecież tyyyy to wieeeeesz!" <---- najlepsza piosenka i fajnie się patrzyło na cały ten tłum machający łapami, kręcącymi się w kółko i w ogóle praktykujący jakieś dziwne biesiadne tańce. Oczywiście, mnie tam zabraknąć nie mogło ^^
Ale wejściem na Rybę wykosiłyśmy wszystkich, planowany czas dojścia w najlepszym wypadku wynosił 1,5 h, ale przy taki warunkach liczebnych i prędkości przesuwania się tłumu mogło nam to zająć jakoś 2,5 xD W każdym razie lata praktyki w rozpychaniu się na koncertach coś dało, bo dostałyśmy się na Rybę i zeszłyśmy z niej w przeciągu niecałej godziny :lol2: