Gdybym była sową, byłabym kotem.
Gdybym była kotem, nie byłabym sową.
Logiczne nie?
0-0-0
Jak przejebię to pijemy.
Jak nie przejebię to też pijemy.
0-0-0
A tak poza tym to jest świetnie.
Słońce, wreszcie.
0-0-0
Wraz ze słońcem zaczyna się coś nowego.
Dzień.
Rok.
To ciało niebieskie świecące świtłem własnym pozawala nam zaczynać od nowa.
Próbować przeżyć życie tak jak chcemy.
Jeśli jednego dnia coś się nie uda zawsze możemy się naładować i zacząć od nowa dnia następnego.
To zjawisko jest tak zadziwiające i zachwycające, że aż zapiera dech.
Słońce daje nam szansę.
Co dzień nową, by ułożyć te pierdolone życie i wygrać z nim.
Nie dać się stłamsić, pokazać jak bardzo nam na nim zależy.
Jednak słońce także zabiera nam kawałek po kawałku nasze życie.
Przy którymś jego obrocie okażę się czu umrzemy z uśmiechem wśród kochających ludzi.
Czy opuszczeni, smutni i ze łzami w oczach.
Dlatego łapmy każdą chwilę.
Co, by się nie działo jutro możemy stworzyć nową historię.
Nową kartę otworzyć w księdze naszego życia.
0-0-0
Hihi <3