Mój Boże, nie było mnie tu chyba ze 3 miesiące ...
W sumie to najpierw chciałam was przeprosić, że tak po porstu skasowałam swszytskie wpisy i sobie poszłam, ale chyba miałam dośc. Osiągnęłam swój cel i miałam wszytsko gdzieś. Nie wiem czemu postanowiłam wrócić... może dlatego, że bardzo mnie motywowałyście jak ostatnio tu byłam ? :) chyba tak ^^
A teraz przytyłam 6 kg. Co w rezultacie daje mi to, że muszę schudnąć 8 kg. W miesiąc. JAK?!
Próbuję już schudnąć od świąt, ale mam jakąś cholerną blokadę, 3 dni się odchudzam, spotykam się w piątek z dziewczynami i DUPA, żrę.
Ale koniec z tym.
do czerwca muszę schudnąć, bo mam imprezę ;) haha
no muszę , muszę, muszę !!!
Na dzisiaj 68.4 kg, 176 cm wzrostu.
bilans:
Ś: dwie małe kanapki z pastą z tuńczyka i ogórkiem 200 kcal
DŚ: knopers 150, bułka 250 kcal
O: kotlet z jajka i młoda kapusta (mniam e) 400 kcal, 4 herbatniki 150 kcal
RAZEM: 1150 kcal, za duuużo, muszę jeść po 900 dziennie, ale powoli będę zmniejszać je i o, mam nadzieję, że nic już dziś nie pożrę ;))
Idę robić brzuszki.
Trzymajcie się chudzielce :*