ZALICZYŁAM ANATOMIĘ! :DD
Jest coraz lepiej. Zaczynam zauważać to, co mam pod nosem. Powoli, małymi kroczkami... Celu pewnie nie osiągnę, ale będę blisko. I to jest najważniejsze. Nie tracić kontaktu tylko go utrzymywać. Zmniejszać przepaść. Nic nie żałuję ;)
Jeszcze muszę iść poszukać w piwnicy to winko :) Inaczej P. nie da mi spokoju ;p No dobra, mówisz o tym piciu ale nic nie robisz :(
Znowu przede mną anatomia, na szczęście to TYLKO stawy...
W czwartek rozprawa. Nie wiem co tam powiem. Im bliżej rozprawy tym bardziej wszystko zapominam... A jeśli się wyrobię to śmigam na popołudniowe ćwiczonka ;>
Czyżby za tydzień powtórka z urodzin? Jestem jak najbardziej na tak! Uwielbiam takie spotkania <3
https://www.youtube.com/watch?v=8kYkciD9VjU