Oczywiście wszystko przesunięte na następny tydzień.
Na szczęście świeci dziś słońce. Wyszłam w trakcie pracy na szybki spacer do parku Oliwskiego, od razu czuję się dużo lepiej. Okazuje się, że to nie depresja podpuszcza mnie do samobójstwa tylko brak słoneczka ;)
żałuję., że nie mogę wyjść na dłużej. Dziś znów czeka mnie siedzenie do nocy.