Ale wszystko się szybko dzieje.
Zrobiłam przez ostatnie dwa dni największe zakupy w życiu.
Oczywiście nie mogłam wytrzymać i zabrałam się za to od dupy strony, mam już całe AGD i wyk*rwisty telewizor i zastawę marzeń, ale wciąż zostaje mi wyliczenie glazury i cały remont łazienki :')
Chyba dopiero dziś do mnie dotarło że to się dzieje naprawdę :D
Plus- moje wszystkie żaby zaczęły koncertować w nocy