Obudziłam się w środku nocy wystraszona, słyszałam że ślimak coś je, a później zobaczyłam że siedzi na liściu palmy i obgryza ją.
Widzieliście kiedyś ślimaka na palmie?
Ja też nie xD
Okazało się, że znowu mam zwidy.
Rok temu budził mnie wielki karaluch chodzący po zasłonie, albo mojej kołdrze.
Był wielkości kota i zawsze szedł w stronę mojej twarzy.
A fe.