Musiałam dziś zrobic czystki na mailu.
Dostałam gorączki od ilości emocji, które wróciły.
Zostawiłam tylko jedną wiadomość z 2016 roku. Jedną z pierwszych wymienionych tam.
Nigdy więcej ten F. nie wrócił. I nie wróci.
Chcę to zachować na zawsze. Chciałabym jeszcze kiedyś poczuć chociaż okruszek tych uczuć.
Znowu ryczę.
Czuję się bez sensu. Chciałabym kiedyś być prawdziwym twardzielem.
Wiele osób zachwyca się tym jak chłodno przyjmuje kolejne ciosy, jak szybko i rozsądnie reaguje.
Ale nikt nie wie ile bólu i często płaczu mnie to kosztuje.
Nienawidzę zmian, ale są konieczne podobno.
Oficjalnie z końcem roku stanę się znów człowiekiem tułającym się.
Zrobię mini stoisko pod śmietnikiem, wystawie meble, sprzęty, ciuchy i moje miliony kwiatów. Komuś na pewno to wszytsko się przyda, a ja będę miała mniej kombinowania co z tym wszystkim zrobić. Oczywiście już wiem, że będzie płacz. Nie wiem jak dobrze się pożegnać ze swoim ulubionym kątem.
Z moim ulubionym człowiekiem,
Z najlepszymi mordeczkami.
Z dużą częścią mnie.
Inni zdjęcia: Qady i pustynia bluebird11;) patki91gdJa nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24