Nic nie wiem. Zero pomysłów na kolejne dni.
Przydałoby się schudnąć, ale chyba nie mam na to siły fizycznie i psychicznie.
Przez chwilę myślałam, że F. ucieknie jak mnie następnym razem zobaczy w takim stanie, ale przecież poznaliśmy się kiedy byłam poważnie ulana i poważnie upośledzona umysłowo. Widział mnie w najgorszych fazach.
Po co ja się tym zadręczam.
Mam za dużo czasu.