I jak to na poczatki- a w moim przypadku raczej kontynuację- przypada, należy się miło przywitać, tak by ludzie chcieli tu zaglądać i myśleć, że czekam na powiększony wskaźnik odwiedzin :).
Nic bardzeij mylnego. Piszę dla siebie i dla oczyszczenia duszy. Skoro zdecydowałam się żyć, musze być za to egzystowanie odpowiedzialna. Duszę jakoś muszę oczyścic z negatywnych wspomnień, przeżyć- a krew już się buntuje, nie chce wylewać i zabierać ze sobą zmazy napotkane na winklach.
(Nie)pierwsza notka, a ja już nie wiem o czym pisać :) Pewnie wrócę tu z dawką motywacji i weny... motywacji do pisania oczywiście, bo jej mam aż nadmiar.
Powiem Wam, ze od czasu kiedy zablokowałąm poprzedniego bloga świat był bardziej zamazany. Dusza zamknęła się tak szczelnie, że żadenoddech nie mógł przez nią sie przedrzeć. Mam nadzieję że wraz z nowym-starym blogiem wszystko powróci do normy(?), o ile takowym można nazwać egzystowanie na siłę, nie dla siebie a dla bliskich.
Do usłyszenia niebawem,
Ciągle mi brakuje odwagi do życia lub samobójstwa.
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam