oj dawno mnie tu nie było.....w sumie założyłem pb dla jednej osoby , jednak tak się w życiu ułożyło że coś sie popsuło, ale sam nawet nie wiem w jakim momęcie coś we mnie ruszyło coś tkneło że jednak znów może być dobrze i że szczeście istnieje!!!!Tylko trzeba mocno chciec,niestety powoli uciekam do pracy,dziś Wenecja ale jeszcze tydzien i urlop!!!oczywiście jade do polski,nie wiem na ile ale zobaczymy.