Pogoda zajebista w słońcu 37 stopni opaliłam się już, ale taty za nic nie pobije wygląda jak murzyn dwa dni i człowiek nie do poznania.
Mózg mi się topi taki gorąc nawet z domu nie chce się wyjść.
Zjazd był i grillowanie dwa dni z rzędu.
W nocy też była jazda o północy zamiast spać to my łaziliśmy w sylwestra też było podobnie o 3 w nocy psa wyprowadzałam.
Nie wiem na coś jeszcze liczycie na kartkę z napisem Nic się nie stało czy co, bo nie bardzo rozumiem. Jedne co mogę zrobić to przywalić ci, albo się roześmiać wybieraj co wolisz. Żal mi was.