No i znowu do szkoły trzeba wykrzesać z siebie troche energii na środę, czwartek i piątek.
Przypomniałam sobie, że dziś rocznica katastrofy smoleńskiej he mam na tą okazje pasujące zdjęcie z Krakowa akurat.Miło było wtedy przynajmniej pogoda dopisała wtedy. He wiem, że znowu mam marzenie wiesz dobrze jakie he he coś mi się ostatnio dużo wydaje, ale tego jestem pewna nie ma dwóch takich samych chwil.
Tyle w życiu widziałam złych, naj gorszych, tych dobrych i naj lepszych żeczy, że nie zrobi mi różnicy co powiesz czy napiszesz. Bo widziałam już wszystko.
Nad Morskim Okiem siedzi stary gazda. Przechodzący turyści pozdrawiają go i pytają: - Co tu robicie? - Łowię pstrągi. - Przecież nie macie wędki. - Pstrągi łowi się na lusterko. - W jaki sposób? - To moja tajemnica. Ale jeśli dostanę flaszkę, to ją wam zdradzę. Turyści wrócili do schroniska, kupili butelkę wódki i zanieśli ją gaździe. On tłumaczy... - Wkładam lusterko do wody, a kiedy pstrąg podpływa i zaczyna się przeglądać to ja go kamieniem i już jest mój... - Ciekawe... A ile już tych pstrągów złowiliście? - Jeszcze ani jednego, ale mam z pięć flaszek dziennie...
Blondynka wychodzi od doktora i histeryzuje: -Jestem w ciąży, nie mam pieniędzy, co ja zrobię? A może to nie moje?
Czym sen dla ciała, tym przyjaźń dla ducha - odświeża siły.