nie ważne, że czasem jest inaczej.
powinno się liczyć, to co jest teraz, to co się dzieje.
to co, że osoby nas opuszczają, ranią.
to oznacza, że nigdy nie miałby być w naszym życiu.
że nigdy nie czuły do nas Nic.
znam takich ludzi, odeszli.
choć garstka z nich, wróciła.
i wiem, że mnie kochalo, wiem i czuję to.
wybaczyłam im, bo nie każdy jest idealny,
trzeba dawać im drugą szansę, bo zasługują.
nie ważne, jak bardzo nas zranili, lub co uczynili.
liczy się to co do nich czujemy i co oni czują do nas.
jakby wyglądało moje życie, gdyby nie wybaczenie?
przypuszczam, że byłam bym sama.
gdyby nie te osoby, które wybczają mi wszystko
i wciąż są przy mnie kochając mnie, byłabym nikim.
byłabym kłębkiem smutków i samotności.
oni szanują moje decyzje i wiedzą, że będę ich
potrzebować, gdy okaże się, że ta decyzja była zła.
dzięki nim mogę wstać i dalej popełniać kolejne błędy.
wiem, że to boli, ale trzeba żyć.
to wiadome, jak każdy chciałabym zmienić coś w swoim życiu.
chciałabym by było tak jak sobie wymarzyłam.
ale tak nie będzie, trzeba się z tym pogodzić, taki los.
to jasne, że chcę widzieć że mnie kochasz, że mnie potrzebujesz.
chcę żebyś był ze mną szczęśliwy, przyznawał się do mnie.
bo jeśli się nie przyznajesz i mnie olejesz, to dlaczego ze mną jesteś?
kocham cię, to oczywiste. już nie ma we mnie cierpienia.
zabrałeś go ze mnie i jestem z tobą szczęśliwa.
chciałbym byś mi pokazał, że mnie kochasz, że zależy ci na mnie.
że jest dla nas jakaś nadzieja, że to się nie skończy jak zawsze.
codziennie wstaje i kładę się spać z myślą, że to będzie koniec.
że moja bajka się skończy, a ja znowu zostanę sama.
nie chcę by tak było, wtedy ból wróci, a moje serce umrze.
znów będę miała w sobie pustkę, samotność, odrzucenie.
nie chcę tego.
chcę byś był przy mnie, kochał mnie.
gdy będzie źle wystarczy że będziesz obok, że będę cię czuć.
każdy dzień będzie szczęśliwy, jeśli będziesz.
nawet nie wyobrażasz sobie, jak wiele dla mnie znaczysz.
może i ja to powtarzam wiele razy.
ale to jest prawda.