Wchodzę do swojego pokoju,
By zaznać chwilę spokoju.
Wchodząc się załamuję,
Siebie nie pojmuję.
Brud w moim pokoju mnie przeraża,
Jeszcze z tego będzie jaka zaraza.
Kurze by zetrzeć trzeba,
Ale zrobię to jak ogień spadnie z nieba.
Ubrania wszelakie leżą sobie w nieładzie,
Bo przyjdzie taki cep jak ja i byle gdzie je kładzie.
Ale coż to za odgłosy słyszę teraz?
Już sie tu takie zdarzały nieraz...
Śmierdzący kot zaczął miałczeć za oknem.
Rzucę go baterią, to poleci pędem.
Baterii ci u mnie dostatek,
A ten kotek zwie się puchatek.
Rzuciłem i chybiłem.
Swoją celnością się nie zdziwiłem.
"Zamknął" się ten śmierdzący futrzak,
Pewno się schował w jakiś krzak.
W ciszy w końcu mogę posłuchać swojego sumienia,
A dużo złych rzeczy ma o mnie do powiedzenia.
Trzebaby się położyć spać,
Ale widzę, że kotek zaczyna mi pod płotek sr**...
Dorwę cię, miałcząca istoto,
Kopne dwa razy i wrzuce w błoto.
Mści się...nadal jego miałki słychać,
Nie martw się kotku, bo zaraz będziesz zdychać. (ojej)
Idę po zardzewiałą wiatrówkę
I zaraz ci kotku strzelę w twoją zacną główkę.
Na muszkę go wziąłem,
Bo się na niego zawziąłem.
Strzał celny był,
Kotek aż zawył.
Serce jego będzie ustawać,
A ja lepiej już skończę pisywać.
//Kotek cwaniak żyje i ma się dobrze .
E tam
Inni zdjęcia: chciałbym umrzeć jak James Dean swiatowatpliwosci... newhope962229 / 06 / 25 xheroineemogirlxManul Stepowy - Otocolobus manul tomaszj851520 akcentovaCóż, w Polsce bieda ... ezekh114Hhhh allthecold29.6.25 inoeliaZejście do grobowca bluebird11Motylem jestem :) halinam