W dniu 71 rocznicy agresji ZSRR na Polskę, chwała i w szczególności PAMIĘĆ obrońcom granic kresów wschodnich.
Chwała bohaterskim oddziałom Korpusu Ochrony Pogranicza.
Te historyczne zdarzenie pokazuje nam doskonale, że Rosji, nie ważne jaki w niej system będzie panował nie można ufać.
NIestety władze polskie po tych wydarzeniach ukazały swoje tchórzostwo:
"Marszałek Edward Rydz-Śmigły wydał 17 września w Kutach tzw. dyrektywę ogólną, w której nakazał wycofanie do Rumunii i Węgier. "Z bolszewikami nie walczyć, chyba w razie natarcia z ich strony lub próby rozbrojenia oddziałów. Miasta, do których podejdą bolszewicy, powinny z nimi pertraktować w sprawie wyjścia garnizonów do Węgier lub Rumunii" pisał Rydz-Śmigły.
Brak ogłoszenia przez władze RP wojny pomiędzy ZSRR a Polską oraz brak jednoznacznego rozkazu stawiania oporu najeźdźcy doprowadził do dezorientacji wojska, a w konsekwencji do uwięzienia ok. 250 tys. żołnierzy i oficerów, w większości niestawiających oporu.
Do niewoli trafiło ok. 15 tys. oficerów, którzy zostali wywiezieni przez Sowietów do obozów w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie. Zgodnie z dekretem władz ZSRR, podpisanym przez Stalina 5 marca 1940 roku, zostali oni od kwietnia do maja 1940 r. rozstrzelani przez NKWD w Katyniu, Charkowie oraz Twerze, a pochowani w Miednoje."
Jak widać tchórzostwo nie popłaca. Dla wielu było ono wyrokiem śmierci.
Nigdy sie nie poddawać! (Nie chodzi tutaj tylko i wyłącznie o wojnę)
Ciężko jednoznacznie stwierdzić czy ta decyzja była dobrą. Czyż nie lepiej zginąć w boju niż stojąc przed wykopanym grobem masowym z pistoletem przylożonym w tyl głowy? ?
http://www.youtube.com/watch?v=zsInMNnlDNk&feature=related