Uaa, lansik 100 pro.
cudowny dzień w domku z chemią, herbatką, glee i plotkarą.
no normalnie ryczę :(
Chuck+Blair Finn+Rachel.
dlaczego?!?!
+Londyn. naprawdę spokałke.
ryczenie w busie bo 3MSC, "nie dotykaj mojego kolana w perwersyjny sposób!', 'nie mam panowania nad nogami!', "-Lucyna spisz? -Nie. -Lucyna mówi przez sen!!', rozkminianie sensu życia o 4 nad ranem, niedobre pierogi, kajuta, zjarana Puchałke, 'kochałke cie' Kuli i wszystkie inne miśkałki <3 dzięki za piękny tydzień :)
tymczasem niemiecki </3