'Najgorsze są chwile, gdy leżąc na podłodze ze słuchawkami w uszach uświadamiasz sobie, że do niczego w życiu nie dążysz, że nie masz nikogo, komu by ciebie brakowało, że tak naprawdę nie masz nic."
Dobijają mnie moje oceny. Losie! Jak można mieć z polskiego 1,2,5 a z maty 1,2?! jak to określił Szymek "jestem ustawiona do końca roku". Taa... Strasznie wkurza mnie fakt, że nasza kochana wychowawczyni zamiast być po naszej stronie i choć spróbować nam pomóc, to cieszy się z faktu, że co 2 osoba ma z maty średnią ocen 1,0. Dobija mnie dodatkowo fakt, że z maty nie pamiętam kompletnie nic z tematów tegorocznych, a co dopiero z 1 i 2 klasy. Prawdopodobieństwo klasyczne leży i kwiczy podobnie jak funkcja kwadratowa i błędy wzgl. i bezwzgl. Jedyne, co jest ok w obecnej chwili to herbata malinowo-granatowa w mega wielkim, półlitrowym kubku i słonecznik z przyprawami.
Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że zostało mi 8h jazd i muszę zapisać się na egzamin.. żeby tylko nie było tej zimy śniegu !
Idę. Zadanie samo się nie zrobi, angielski sam do głowy nie wejdzie, a ja sama się wykończę nerwowo gryząc długopis z hello kitty.
Ja kocham Ciebie, Ty zmieniasz mnie.