Było wspaniale, wariacko, pogowato i... i... brak słów po prostu!
Może od początku.
Od samego rana utrzymywałam wszystkich w przekonaniu, że tak jak ja z cukru nie są i pare kropel wody nic im nie zrobi. Udało się, chociaż nie wiem czy była to zasługa mojej motywacji, czy tego, że deszcz zaczą ustępować, ale już o 19.20 byłyśmy pod zamkiem w składzie: Patrycja, Ciotka(zagorzała fanka od czasów młodości @.@), Ewka (dla przyjaciół Zdzich), kumpela patrycji (zabijcie mnie, za nic nie przypomne sobie jak ma na imię), no i oczywiście ja.
Na początek grał zespół o nazwie...<Ola myśli>... eee... no, ten... Oj dobra, kij z tym. Grunt, że skończyli i mogło zagrać Europe! \(^-^)/ Joey był tak pozytywnie zakręcony. Nie można było nie brać z niego przykładu i też nie zacząć szaleć. Tak, tak. Wszyscy tańczą pogo! I na lewą strone się przewalamy i na prawą, znów na lewo, teraz zmiana do przodu i do tyłu. Z tego wszystkiego wypogowałam dobre 2-3 rzędy (jeśli można to tak nazwać (.x.)) przed resztę ekipy z którą przybyłam. Niestety szybko zostałam ściągnięta do tyły przez Ewkę ponieważ wszyscy się bali, że mnie tam zgniotą. Ej no! Może nie jestem za wysoka, ale sierotą nie jestem i umiem kogoś z ADHD przypilić z łokcia między żebra. Wracając do pogo to przyskikał do nas jakiś brudny, spocony (mokry od tego potu), śmierdzący, a o włosach nie wspomne, a, o zgrozo, były długie i nimi machał, chłopak. Bleeee! >_<
Kiedy skończyli i gitarzysta żucił kostkę (co do basu to nie wiem), a perkusista pałeczki nagle ŁUP! Patrycja dostała czymś po głowie, Ciotka zaczeła coś mocno przytrzymywać nogą, a dwóch świrów jej to wyrywało! I im się udało tylko teraz problem narodził się między nimi i ów przedmiot zaczeli wyrywać między sobą. Wtedy właśnie olśniło mnie, że to pałeczka od perkuski Ian'a. Sprubowałam swoich sił w tym wszystkim, ale nie miałam szans przeciwko starym bykom. Niestety. T.T
Następnym punktem programu była wycieczka za scenę. Oczywiście inteligentnie nie byłyśmy przygotowane na autografy. Zdzich nas poratowała mając mały notesik i długopis. Na szczęście nie tylko my się popisaliśmy brakiem pomyślunku i większość ludzi nie miała odpowiednich przyborów co znacząco uszczupliło notesik Ewci. Po ok. godzinie od zakończenia koncertu, czyli mnw. 23.00, pokazał się John , basista. Oczywiście musiałam mieć jego twórczość na karteluszce A6. Co ciekawe każdemu dawał inny podpis albo nam już na oczy padało. Mniejsza z tym.
Stało się! To on! Zaszczycił nas swoją obecnością! Joey Tempest! Dostałam jego autograf złożony markerem Zuźki (jeszcze wtedy o tym nie wiedziałam). Po krótkich oględzinach swierdziłyśmy, że wszystkie jego podpisy są takie same.
Zaraz po tym spotkałam Majkę, Zuźkę i Kaśkę. To właśnie wtedy zostałam oświecona, czyim markerem podpisał się mnie i masie innych ludzi.
Naraz przylatuje ciotka z bananem na twarzy. Uścisnęła rękę swojemu idolowi z lat młodzieńczych. Szacun(^^)// . Jak widać marzenia się spełniają, a to w jakim terminie to już inna sprawa.
Normalni ludzie poszli po tym całym zajściu do domu, ale my oczywiście nie zaliczamy się do nich. Razem z dwiema pozytywnie zakręconymi laskami które przyjechały tu z Warszawy i grupką innycj ludzi koczowaliśmy przy jedynym mercu z warszawskimi tablicami. W końcu trzeba było ich porzegnać. Za dziesięć dwunasta zaczeli się kitrać do samochodu. Wszyscy zaczeliśmy im machać i wołać, żeby jeszcze wrucili (po: polsku, angielsku i szwedzku). Kiedy oni ruszyli to my oczywiście za nimi. Przez chwile rozwarzaliśmy myśl czy nie rzucić się pod koła, ale ostatecznie zrezygnowaliśmy z tego.
Reszta histori nie jest już taka ciekawa, bo opowiada jak wracam do domu więc sobie daruje.
JA CHCĘ JESZCZE RAZ!!!
________________________________________________________________________________
Uwaga! Wystąpił błąd Zdzichu to nie Zdzichu tylko Stacho.
Najmocniej przepraszam za to niedopatrzenie.
m(_ _)m
Inni zdjęcia: Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinamOpowiadanie nr 1 gabrysiawkrainieblyskowO. tezawszezleJeszcze tanio. ezekh114Hotele 4 gwiazdkowe bluebird11Niebo nad osadą andrzej73