Może i nienajświeższy event, ale lepiej dodać późno, niż wcale.;]
Trochę poszalałyśmy. Chociaż nie. W gruncie rzeczy, to był kompletny chillout. Wpadł do nas <<Seweryn>> z prowiantem, ale udało nam się go dość szybko wyeliminować z naszego doskonałego babskiego wieczoru-
"O nie, dzwoni moja mama, mówi, że będzie za pół godziny, ale to znaczy, że a 15 minut! Dziewczyny tu śpią, ale ty musisz się zwijać!". A to poprostu odrzucone połączenie od Gochy.
Jeśli o składzie mowa, to: Ada, Gocha, Sara + ja [Barbie]. x]
Poznajcie Sarę, Wielką Bzykindę.
beer & white, but very cheap wine. it makes us crazy. ;)