stare,ale jare.

To po prostu taka zwykła pewność, że taki ktoś by Cie nie zranił.

Nie poleciałby na Twojego chłopaka i patrząc na Was nie pomyślałby 'zycze im,aby zerwali'

Taki ktos nawet po tylu latach i tych gorszych chwilach nie wbiłby Ci noża w plecy.

Nie skrzywidziłby Cię, lub po prostu nie chciałby tego zrobić. Na pewno by nie chciał.

Nie chciałby Twoich łez i tych złych emocji.

I masz po prostu taką zwykłą pewność, że takie rzeczy nie przemijają.

Nie są sztuczne ani trochę.

Głupie,żenujące miny, śmiechy z żałosnych rzeczy.

To nie jest cos co mozna kupic i od tak stracic.

Takich rzeczy sie nie zapomina.

Takie rzeczy trzeba doceniac.

I wszystko staje się jasne gdy jakas zwykla kumpela wbija Ci nóż, lecz raczej w serce.

I zdajesz sobie sprawę, ze to wszystko było tak plastikowe jak butelka po czerwonej oranżadzie.

I już wiesz, ze nie warto.

Nie warto czepiać się byle czego,byle kogo.

Byle osoby, które powinny miec wytatuowane na czole 'fałsz', zeby juz nikt sie nie sparzył...