Dzisiaj nawet spooko ;) Do 17 w domku siedziałam. Poszłam tylko do sklepu po warzywka dla koni na sałatke ( buraki , marchewki no i jabłka ) . Po 17 byłyśmy w stajni. Pojeździłyśmy ( Ja & Nat) z Kasią same , bo pan w pracy był. Po jeździe pogadałyśmy sobie . Później odnowiłyśmy stare siodło , żebyśmy mogły na nim jeździć. A potem jak zaczęło lać schowałyśmy sie w stajni. Taka ciemność , że szook !
Błagam , żeby pan stasiu obniżył transport na zawody , bo wtedy Nat mogłaby pojechać i to na 2 koniach ! No wiecie 1,3 zł za km to trochę dużo. Ale bądźmy dobrej myśli . Trzymajcie kciukasy ! :3