ZDJECIE DLA AUTORA, czyli Q i jego autorskie zdjecia z zaskoczenia w najgorszym momenci . wybacz, ale wybralam to w miare normalne : *
nie ma to jak godzinne rozmowy razem, nie wazny temat, wazne nastawienie . i kłótnie o gówna . i brak wolności . i siedzenie i czekanie . i spiny po tym całym poświęceniu . i chore kończyny i rany na rękach i Twoje poświęcenie podczas turniejów . a pozniej tylko 'jak poizło jak poszło !' i gdy moge byc taka dumna, ze jestes 6/100, bo kurde cieszysz ryjek, gdy Ci gratuluje . bo ja wiem, ze czekasz na moje uznanie i ze zawsze liczysz na mnie . w srode jest rok razem . i choc te wszystkie twoje babskie teksty czasami i to jak kaze Ci ogladac dziennik bridget jones a ty sie smiejesz i twoj usmiech gdy patrzysz na mnie i gdy patrzysz na swojego brata z taka dojrzaloscia. i na mnie, gdy bylam przy tobie i kurde zero wstydu czy cos i z pelnym mestwem i duma .
podziwiam cie i wkurwiasz mnie i kocham cie i jezu czlowieku, jak trudno wyrazic to wszystko po francusku, na szczescie czyny mowia wiecej niz slowa. najgorsze jest to, co sie dzieje po za Twoim zasiegiem oczu, ze sie tak wyraze . oj oj
co ja sie z reszta bede wywodzic na photoblozku skoro Ty to wszystko wiesz
jak ja mam patrzec na was i przezywac to wszystko jesli dokladnie wiem co sie dzieje i nic nie moge powiedziec, bo jestem zwiazana .
kurde totalna zagmatwana sytuacja poza szkola i w szkole i co ja mam zrobic z Kolczykiem K. i z Bananem i KURWA MADZIA HELP BO JA KOGOS ZAJEBIE JESLI JESZCZE RAZ BEDE MUSIALA SIEDZIEC Z DZIOBEM ZAMKNIETYM :'(