Ktoś tam kiedyś powiedział winien jestem Ci wszystko, bo Cię kocham.
Zastanów się zanim coś powiesz, bo oczy,
na które patrzysz najwięcej przeżyły.
Nagle niebo spada w dół,
Zabierasz wszystko.
Trzeba przecież kochać coś, by żyć.
Mieć gdzieś jakiś własny ląd, choćby o te dziesięć godzin stąd.
Nie samo ciało mnie podnieca, ale Ty w nim. e
Tysiące przejść, niepewności, załamań.
Ciągła prowizorka, tymczasowość, byle do jutra.