Zaglądam tu cora to rzadziej, ale niestety nie mam czasu. Nauki jest dużo, czasem aż za dużo. Właśnie siedzę i rozkoszuję się piątkowym wieczorm oglądając Garfilda i odpoczywając po całym tygodniu porannego wstawania. A co do zdjęcia to było robione na wypadzie do Okuninki, dawno to było nawet bym powiedziała że bardzo dawno. Na zdjęciu jest Kaśka jeszcze w ładnej fryzurze, obecna mi się mniej podoba, ale ona o tym wie i mi to wybaczyła. W tle można się dopatrzeć Kamila i kawałek Krystiana. Nie mogę się już doczekać świąt czy jakiejkolwiek innej dłuuuugiej przerwy od szkoły. Dziś produkowałam sałatkę grecką, mało ambitnie no ale co ja mam na to poradzić że narazie tak ma być. Przynajmniej Karol się najadł. Trzeba wybrać się na zakupy i kupić coś fajnego Sarze na mikołajki, ahhh. Dodam może coś jeszcze. Idę.