przed chwilą skończyłam oglądać greya.
tak, nie umiałam się powstrzymać, mimo że książek jeszcze nie mam.
swoją drogą na książki jestem już wkur*wiona.
pisali że wysyłka od 25.02 więc myślę spoko na początku marca dostanę.
a tu jeb wiadomość że wysyłka dopiero 2-3 marzec.
nawet do urodzin nie dojdą. a one już jutro.
wracając do filmu, po skończeniu jestem jakaś roztrzęsiona.
nie wiem dlaczego ludzie twierdzą że to porno.
nic tam takiego nie pokazali a ludzie wielka sensacja.
w innych filmach też są sceny łóżkowe i jakoś nie dramatyzujecie.
film ewidentnie mnie urzekł - nie mam na myśli tych sado scenek.
tylko samą grę aktorską, flirt Christiana i tą delikatność Any.
jakoś tak myślę, że nawet ok się skończyło.
przeczytam książkę to pewnie będę miała inne zdanie.
ale jak narazie nie czuję się zachwycona, chociaż na początku byłam.
nie do końca pewnie rzeczy zrozumiałam, nic nie zostało wyjaśnione.
pewnie te wątki zostały pominięte więc dowiem się pewnie za kilka dni o co chodziło.
ale tak, jestem na tak, podobał mi się film, pewnie obejrzę go drugi raz po książce.
obejrzałam dzisiaj jeszcze love, rosie.
też mi się podobał, taki lekki przyjemny.
nie jest nasycony mega amerykańską produkcją, nie kipi miłością.
daje do myślenia, uroczy, miły, w sam raz na dzisiejsze święto.
a zaraz idę spać bo rano trzeba wstać, może zrobię sernik.
nie wiem, jedynie o czym marze to o książkach. tak książki ah.
14 SIERPNIA 2016
6 GRUDNIA 2015
7 PAŹDZIERNIKA 2015
7 PAŹDZIERNIKA 2015
5 PAŹDZIERNIKA 2015
29 SIERPNIA 2015
28 SIERPNIA 2015
28 SIERPNIA 2015
Wszystkie wpisyhejt
15 LIPCA 2024
aleksandrajuliabe
16 MAJA 2019
glas75
15 GRUDNIA 2018
bartismamusi
21 CZERWCA 2018
tygodni40
13 MAJA 2018
onlyteardrops
1 MARCA 2018
40tygodni
20 STYCZNIA 2018
cieszymordkaaa
8 GRUDNIA 2017
Wszyscy obserwowani