Hmmm... a tak poza tym to jesteśmy całkiem normalne ;D
To jeden z fajniejszych dni (w sumie każdy był fajny), kiedy uczyłam sie obsługi piły mechanicznej i siekiery, ale tylko w teorii. Nie wiem czemu, ale nikt nie chciał mi dac spróbować w praktyce xD
Ile to radości daje. Za dużo szczęścia jak na jeden dzień ;D Chyba codziennie tak mam, bo już wieczorami smutna chodze