Prywatne z lekka.
Co rano budzę się, wstaję kierując pierwsze kroki do łazienki. Staję przed lustrem, wybudzając moje mięśnie twarzy ożeźwiająca zimną wodą. Wtedy widzę te dziecięce rysy twarzy, niesymetryczne i nie pasujące do siebie elementy układanki bezprawnie nazywanej twarzą... Patrze w te nieokreślone oczy i co rano zadaję sobie to pytanie: Czemu jestem taka naiwna, wierząc, że kiedyś będę z którymś z nich? Ale wtedy moje przemyślenia przerywa Niall oplatający mnie swoimi kochanymi rękoma w okół tali, całując w czubek głowy. Czuję jego miłość, którą przekazuje mi każdą częścią swojego delikatnego ciała.- NIESTETY, ŻYCIE NIE JEST BAJKĄ. I NIGDY NIE BĘDZIE, BAJKA TRWA TYLKO CHWILĘ, ALBO NIE MA JEJ WCALE, DLATEGO TEN GŁUPI TEKST, JEST TYLKO PO TO, ABYM WYRZUCIŁA SWOJE UCZUCIA, ZE ŚWIADOMOŚCIĄ, ŻE ICH SPOTKAM, ALE BĘDĘ TYLKO ALBO AŻ KOLEJNĄ DIRECTIONERKĄ KTÓRA MIAŁA Z NIMI KONTAKT. TO BOLI, BARDZO. ALE ŻYCIE TO ŻYCIE NIE ZMIENę TEGO.
Przepraszam, ale mam tą pieprzoną depresję i piszę głupoty....