ehh..miało być dobrze, miałam być szczęśliwa i miało być tak wszystko pięknie, wszystko w porządku.
i co jest? ha! to co zwykle..oczywiście nic nie jest tak jak powinno, zresztą nic dziwnego, przecież u mnie rzadko kiedy jest dobrze i to jest właśnie najgorsze. wszystko się znowu popsuło, przez maksymalnie tydzień było dobrze, a teraz wszystko się popsuło, juz tak dogłębnie. nie mam siły na nic..powtarzają mi 'nie martw się', 'nie płacz', 'będzie dobrze','wszystko się ułoży'.. dzieki skarbki, ale doskonale wiem, że nie będzie. chciałabym tak zkinąć z tego świata, chociaż na chwile..albo uciec stąd jak najdalej, gdzie nikt mnie nie zna, zacząć wszystko od początku, od zera. wyjść i już nie wrócić. nie mam siły na to by żyć, jak dla mnie to za dużo, za dużo sie dzieje, przerasta mnie już to wszystko. mam dość siebie przede wszystkim , nie mogę patrzeć na siebie, nie potrafię spojrzeć w lustro..
Żółte diamenty w świetle
Stoimy obok siebie
Kiedy Twój cień krzyżuje się z moim...