ciągle tylko nauka, nie mam na nic czasu praktycznie,
a z drugiej strony marnuje wolny czas. choćby dziś siedziąć już drugą godzine na kompie, i oglądając filmy.
jutro zaliczenia z francuskiego,bio, agielski, fizyka,chemia, matma itd .
chyba już się przyzwyczaiłam,że codziennie 7/8 lekcji.
pozatym jakoś tak dziwnie tu.
brakuje mi czegoś, a jednocześnie niby jest dobrze.
http://www.youtube.com/watch?v=DhUyJQI_irg&feature=related
mims