Idziemy na Krupówki - tylko na tyle było nas stać xP Ale wbrew temu, co mówili miejscowi, to nie był "kawałek", tylko spory kawał drogi. Nic dziwnego, że potem nie mieliśmy sił wejść nawet na Gubałówkę. Ale chęci były i to się liczy xP
Chcieliśmy nawet wejść na Giewont, ale jakoś nie wyszło xP
Weszliśmy za to na bezimienny szczyt w Szczekocinach i widzieliśmy Gówniówkę, z bliska ^^ xP
Na dziś to tyle. W następnej notce może napiszę o Grażynce i jej aniołkach na miotłach ^^
Inni zdjęcia: Okno papieskie nacka89cwa... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24