Mój brat, genialne dziecko, kupił sobie patyczaka.
Nazywa się Fred i jest wstrętnym, obrzydliwym, pająkopodobnym stworzeniem.
Gdybym miała lustrzankę i obiektyw do makro, pewnie inaczej bym na niego patrzała.
Ale że nie mam, to zostajemy przy odrażającej wersji.