Padnięta.
Padnięta, padnięta.
Co oni sobie myślą? Jak teraz będę taki wycisk sobie dawać, to przy Wielkanocnym stole zasnę. Nienawidzę sprzątania.
Na zdjęciu biedronka, zwinięta mamie z kwiatka. Spokojnie, oddam.
Zastanawiam się, czy nie wziąć sobie pro, bo ostatnio mamę na swoim fotoblogu widziałam... Rzekomo jakieś moje zdjęcia chciała ściągnąć, ale kto wie, co tak naprawdę robiła, więc hasło trzeba założyć.
Paula, mi też się jakość zrypała. Może nie tak drastycznie, ale jednak. No i kolejny powód żeby wziąć pro - mniejsza kompresja, większa jakość.
Ktoś zasponsoruje? ^^
Stwierdzam, że wiewiórka zrobiła się nudna i nie będą nią więcej Pauli dręczyć. Ha!