Trudno powiedzieć jaki dzień....
Niby udany,powinno być ok,ale chyba nie jest. I chyba nie chyba. Za dużo myśli w głowie,i taka bezradność czy się odezwać, czy milczeć,a może przeczekać? Nie wiem. Kiepsko udaję,i pewnie nie uda mi się ukryć mojego zakłopotania,ale będziemy próbować.
Kompletnie bezradna. Nie wiem,nic już nie wiem...