Wylądowałam tu chyba tylko i wyłącznie z nudów, które dokuczają bezustannie w te wakacje Ale naszczęście istnieje jeszcze takie cudowne stworzonko jak Gosia (która oczywiście nadużywa mojej gościnności przesiadując tu pół wakacji :/ - ale nie czepiam się szczegółów:D) Wstyd przyznać, ale jest godzina 16:30 a my wciąż lenimy się w pidżamach
Plan dnia wygląda następująco:
od rana do 18:00 - słodkie leniuchowanko
18:00 do 19:30 - prysznic, ogarnianie, aż w końcu robienie się na bóstwo
19:30 do ? - melanżowanie z najlepsiejszą ekipą świata
Taka to już mała rutynka Gosia cały czas mówi, żebym napisała, że jutro wyjeżdża, więc pisze
Jutro odjeżdża, o nein
<-- niech jej się zrobi miło, a co
W niedziele oczywiście wraca, bo dłuższe rozstania nam szkodzą
Kończę, co bym się od pb przy pierwszej notce nie uzależniła