02/09/2010

Ogólnie to miałem nie dodawać notki, bo nie wymotałem nuty ale czy przy każdym wpisie musi być? Nie... Przecież to monotonność, tak jak całą ta pojebana szkoła, zasady BHP, PSO, Regulaminy i inne głupoty. Jedyny plus dzisiejszego dnia to ten, że dostałem niespodziewany telefon.

Kminie...

Tak. W sobote balety zdecydowanie na tak. Skoczę do GW i impreze czas zacząć. Jest mały problem- WSZYSTKIEGO MI SIĘ ODECHCIEWA. Chociaż nie, istnieje jedno pragnienie, nie do spełnienia. Kocham Cię za to mamo! ( Brak sarkazmu). Już chyba nie potrafię pisać, moje teksty są beznadziejne. Dzisiejsze granie na gitarze dało mi dużo do myślenia. Wspomnienia... To zabawne, że im bardziej starasz się zapomnieć, tym bardziej pamiętasz. Ciekawe dlaczego. Nie wcielam się w postać Dr.House, choć zazdroszczę temu skurwysynowy takiej postawy życiowej i moralnej. Wiem, że dzisiejsza notka jest głupia, elokwentna i obca ale istnieją też takie. Nie mam najmniejszych szans. Nic nie mogę zrobić. Jeśli sobota będzie zajebista to na pewno nie za moją zasługą, więc licze na was. Dla takich ludzi warto trzymać. Chcę wakacje, leżeć i nic nie robić. Choć znając życie w tym roku szkolnym tak będzie, nic nie zrobię i znów będę musiał wszystko poprawiać w ostatnich termianach?

Wiesz?

Masz ciepłe serduszko... <3