no więc ja, Kam i pan murzyn w Nicei, czyli najładniejszym miejsu jakie w zyciu widziałam :) uwielbiam oglądać różnych ludzi w różnych miejscach, którzy robią coś ciekawego. a on naprawdę fajnie grał i śpiewał :D
mam jeszcze dużo wolnego czasu, ciąglą ochote na jakąś odmiane i jakieś duże wydarzenie, ewentalnie coś do jedzenia, albo bieganie. i nie rozumiem jak mozna dać klucz do sztani komuś takiemu jak JA. naprawdę postaram się go przy sobie miewać xD