No więc :)
Obiecałam że będe tu coś dawać często, ale niestety szkoła oraz dużo innych spraw nie pozwalają.
A więc u Olci nic nowego:) Właśnie sobie lenniuchuje w łóżeczku bo pogoda daje po samopoczuciu. Już niedługo bierzmoawnie małej a więc duży wyczyn. MAma poszła do księdza z zapytaniem czy Olga mogłaby przystąpić do tego sakramentu u nas a proboszcz odpowiedział: " Jakby była zdrowa to niebyłoby problemu" Gdy to usłyszałam od mamy momentalnie zachciało mi się płakać... Sama nie wierzę w to co powiedział.. Powiedzcie mi, co ma pewne stadium niepełnosprawności do sakramentu który chce aby Olga mogła wziąść.. Aby w przyszłości wyjść za kogoś kto będzie przy niej do końca życia? Ale jednak w Legnicy nikt nie przywiązuje do tego wagi że ktoś jest chory. Udzieląją sakrament każdemu człowiekowi co tego wymaga. Tam niepełnosprawność nie jest przeszkodą.
Tyle. Miłęgo dnia :*