od dzisiaj zaczynam ostro ćwiczyć. " Szwagier " przetłumaczył mi, że bez ćwiczeń nie schudne tak jak chce. Co racja co racja, gdyż najgorszy u mnie jest brzuch w ogóle nie proporcjonalny do mojego ciała. ;// więc od dzisiaj nakurwiam brzuchy, skłony. I do tego zaczynam znowu systematycznie katować rowerek stacjonarny. Muszę się zorientować gdzie jest mój rower prawdziwy;P czy w domu czy na działce. Takto bym wszędzie jeździła rowerem ( akutalnie wszędzie chodzę pieszo ze względu na to, że liczy się każdy grosz a żal mi 1,2zł na bilet ;p ) .
Weekend.
Niby nie zawaliłam, bo nie jadłam dużo ale makaron z serem i kiełbasą... ( zostało we mnie wmuszone po części bo przecież mięsa nie jem oO tak mi z tym głupio.. )
waga? nie chcę wchodzić chyba. jak się dzisiaj skuszę to wieczorem napisze. i tak się wieczorkiem odezwę pochwalić się jak przebiegły dzisiaj plany.
póki co :
- kawa
- gorący kubek (41kcal)
to be continued :D
Inni zdjęcia: Przydrożnie. ezekh114;) patrusia1991gd1545 akcentovaWiatr svartig4ldur... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24Bransoletka okrągła srebrna otien