moi drodzy parafianie przedstawiam wam dzieci które bawią się toi toiem :D
wiem, że to może niezbyt odpowiednie miejsce na publikację takiego zdjęcia ale nie mogłam się powstrzymać.
opowiem od początku, a więc:
wybrałam się z Magdaleną do delikutasów po kartę do tel i po loda o smaku gumy balonowej<mniam>
przed samym wejściem do sklepu spodkałyśmy się z elitą i...po wejścu do sklepu usłyszałyśmy brzdęk monety iii nie chce dalej pisać bo to była taka kompromitacja że nie wiem...wstyd jak cholera.
naszczęście poszli sobie
jakoś tak idziemy i wspominamy jak to było w podstawówce jak pan L. rzucał kapsla a chłopaki z naszej klasy bili się o niego pod klasą nr 25(naszą klasą) pamiętam, jak wtedy taki jeden kapsel był cenny :D
po płakaniu ze śmiechu (ja płakałam oczywiście) weszłyśmy na most i zobaczyłyśmy to co dzieje się na załączonym obrazku
jeszcze ci chłopcy walili w dzwi i darli się 'no wyłaź bo mi chce się siku' !
tak się śmiałam i musiałam zrobić im foto, które jest takie niewyraźne ponieważ nie mogłam utrzymać aparatu w ręce:))
gdy dotarłyśmy do domu M. nastała rozłąka i jakże niemiłe spodkanie z Pimpem, który spędzał czas w towarzystwie dużo młodszych od siebie ludzi
debil bawił się w ganianie się wokół ośrodka <żal> nie mogłam przegapić takiej okazji i tak jakoś samo wyrwałao mi się: 'pedałek'
spalił buraka i chasał dalej :p
ale się rozpisałam. :D