To nie zdjęcie jakie chciałabym tu wstawić ale cóż..
Dałeś mi wiele miłości , wyrozumiałości , wiele ciepła , oddałeś mi swoje serce , obdarzyłeś wielkim uczuciem . Zanim Cię poznałam byłam zagubiona , nie wiedziałam kim jestem i czego chcę od życia , uratowałeś mnie . Uratowałeś przed spieprzeniem sobie życia na dobre , pokazałeś którędy powinnam iść i żę świat nie taki zły jak go malują . Z niestabilnej uczuciowo małolaty zrobiłeś dojrzałą , dumną , pewną siebie i twardzo stąpającą po ziemi kobiete , która wie co jest w życiu ważne a co można odłożyć na potem . Pokazałeś którędy droga , nauczyłeś jak lepiej żyć nie topiąc smutków w ..... A przedewszystkim pokazałeś mi czym jest prawdziwa , nieśmiertelna miłość . Wypełniłes pustkę , którą nosiłam w sercu . Zawdzięczam Ci bardzo wiele i to właśnie dlatego jestem Ci tak bardzo wdzięczna , tak strasznie mi zależy i potwornie Cię kocham . Nigdy nie pozwolę by stała Ci się krzywda , choć czsem myślę jak bardzo mnie skrzywdziłeś to tak naprawdę moje serce wciąż bije dla Ciebie . Strach przed ludźmi , przed kolejną krzywdą zamieniłam na rządzę walki . Poukładałam myśli i stałam sie silna , już nie tylko z pozoru . Nie chcę pamiętać tego co było złe , lecz te piękne chwile , gdy patrząc Ci głęboko w oczy widziałam jedynie miłość . To uczucie spokoju i bezpieczeństwa w Twoich ramionach , pierwsze pocałunki , pierwsze słowo kocham... Właśnie to pamietam , jak było pięknie i jaka byłam szczęśliwa będąc przy Tobie czytając cudowne smsy bądź słuchając Twojego głosu , te piękne słowa płynące z serca . Tego nigdy nie zapomnę ! Teraz już nie jesteś TYLKO moim misiem... Niestety , wszystko się skończyło , wszystko szlag trafił , ale mimo tego co mówisz , co próbujesz mi wmówić ja wiem , że Ty również wciąż mnie kochasz , może nie tak jak pare miesięcy temu , może to uczucie jest coraz słabsze ale wciąż istnieje i właśnie to pozwala mi wciąż żyć , może nie do końca tak jak tego chcę ale chociaż wciąż podtrzymuje bicie mojego serca , napędza , pozwala istnieć . Patrząc w Twoje oczy nawet przez ułamki sekund poza nienawiścią widzę również wciąż skrywającą się miłość . Przechodząc koło Ciebie nadal ma ochotę rzucić się na Ciebie , nastrzelać po pyszczku za to co zrobiłeś a potem przytulić i nie puszczać już nigdy . Może jest już za późno , a może poprostu jeszcze za wsześnie kto wie . Często powtarzałeś mi , że to przeznaczenie i że to Bóg tak chciał . Kiedyś sie o tym przekonamy . Bo pomimo żywionej urazy nikt nie wiem co będzie potem , kiedyś za parę miesięcy , lat . O tym przekonamy się w swoim czsie . Kochanie...