joł ;D
Dawno nie pisałem, bo wrzucam zdjęcia po 7 razy, a one i tak się nie wrzucają.......
Sudety - najśmieszniejsza wycieczka w historii ;D
Kozioł, drzwi, posiłki - np. makaron, pizza z tuńczykiem, kupa Dorawy, Siwy przyznający się do srania, żarty o Chickenie, Paweł załatwi, Stepujący, stary Kozioł, ośmiornica, sztolnie, Kłodzko, Kletno, Ostatni dom w Kletnie, Heniek tzn. Bronek i Kazimierz, śpiewy w autobusie, miejsca w autobusie, pokój 8 osobowy, piosenka o Koźle, pokaż kły, McDonald za 13zł, karna góra, Wodzu, podziemia... i wiele, wiele innych fajnych rzeczy.
To ostatnia wycieczka z UTO... :( szkoda... :(
Na zdj. od lewej Paula, która chciała iść na B podczas snu w autobusie, Arystoteles, Eryk, ja i Drzazga ;D
Odrazu po Sudetach miałem piknik, dziś byłem w Marszewie, w drodze powrotnej spotkałem ojenyjakalipa. Zjadłem makaron z bazylią w Górsku u Oli ;D Ten makaron był o niebo lepszy od tego Koźlego ;D
Jutro zdjęcia w szkole ;D i piszemy scenariusz i będzie fajowooo ;D Koniec roku w czwartek. Wakacje. ;D