usycham z tęsknoty.
mimo wszystko jestem z siebie dumna. nie poddaję się, walczę, wychylam nad krawędź i cofam pięć metrów do tyłu. nie wiem, skąd się we mnie bierze taka siła, ale utwardzam charakter, testuję wszystko, co jest we mnie słabe i chwiejne.