photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 29 KWIETNIA 2011

Św.Jerzy Dzień 1,2 i 3

No więc w końcu zabieram się za opisywanie turnieju.

DZIEŃ 1 Na dworcu zebrałyśmy się o godzinie 13.30, a wyjechałyśmy o 14.30 W pociągu, jak to w pociągu, był taki tłok, że ledwo wszyscy się zmieścili...ale udało się. Po jakimś czasie miejsca zwolniły się i wszyscy wygodnie siedzieli na swoich miejscach. W pociągu śmiechu było co nie miara. Na przykład nasza Jagódka, która rzeźbiła lilijkę scyzorykiem w rzodkiewce.  Gdy dotarłyśmy, udałyśmy się do szkoły w Janowicach Wielkich. Zostawiliśmy tam swoje plecaki, i co dla wielu był zaskoczeniem, poszłyśmy do ruin zamka Bolczów. Gdy dotarliśmy, musiałyśmy się zameldować, a wejściówką były badyle (nie pamiętam jakiego drzewa) o co najmniej półtora metrowej długości. Zrobiłyśmy obchód, parę zdjęć ;) i spacerkiem wróciłyśmy do szkoły, gdzie przygotowałyśmy kolację. Około godziny 23 położyłyśmy się spać (oprócz drużynowej, jednej przybocznej (Poszła Becia,  a Aga nas pilnowała) i zastępowe. W planach pobudka była na 6 rano, ale jak to wiadomo-zbudzili nas o 4.  Biedna nasza Pati w ogóle nie spała, a skoro już o tym piszę, to... 

DZIEŃ 2

W pośpiechu ubrałyśmy się i upchaliśmy wszystko do plecaków i zastępami szliśmy po ciemku do zamku. Tam dostawaliśmy mapki, i o wyznaczonej godzinie zastępami wyruszyłyśmy w drogę.  Po niedługim czasie doszliśmy do punktu pierwszego.

Zadania: -Zmierzyć szerokość rzeki, i przejść przez nią. 

Dłuższą wędrówką doszliśmy do punktu 2.

Zadania:

-Wypalić w korze logo zastępu

-Zmierzyć wysokość drzewa

-Z kartki zrobić szarfę i przejść przez nią

Następny był punkt 3.Zadania:

-Skakaliśmy zajączki, ale na określony czas, i musieliśmy skakać równo

-Strzelanie z łuku do celu

-Przejść po zwalonym drzewie

-Skok w dal

Punkt 4 uznałyśmy za najlepszy i najfajniejszy.

Zadania:

-Zrobić łuk i latawiec

Do dalszych punktów nie doszliśmy, bo się zgubiliśmy. Gdy w rozpaczy siedziałyśmy pod Gruszkowem, a dokładniej pod znakiem oznajmiającym, że tam jesteśmy, nie wiedziałyśmy kompletnie gdzie się znajdujemy, oprócz tego, że jesteśmy pod Gruszkowem.  Uratował nas polar Magdy Babicz, który ujrzałyśmy w oddali. Okrzyków radości nie było końca, i udało nam sie jeszcze zdobyć 9 punkt. Później szliśmy długą drogą do Bukowca. Słońce mocno grzało w głowę, a plecaki ciężkie. Ale udało się! Dotarłyśmy. Rozłożyłyśmy sie na polu, a po chwili zabierałyśmy się do robienia kuchni polowej. Pech nam dalej towarzyszył, ponieważ aż 3 razy woda wylała nam się na ogień. W końcu na obiad zjadłyśmy chrupiący makaron z wodą pomidorową ;) Około godziny 20.30 odbyła się msza, a później ognisko. Około godziny 23 doszłyśmy do kolejne szkoły, która była miejscem naszego noclegu.

Dzień 3

Zbudzili już nas trochę późnie, niż dzien wcześniejj. Mimo to pakowałyśmy się równie szybko. Doszłyśmy, a raczej autokar nas podwiózł na pole, gdzie był apel i ogłoszenie wyników. Nasz zastęp zajął 12 miejsce na 21. Całkiem nieźle, jeżeli patrzeć na to, że sie zgubiłyśmy. Uznałyśmy jednak, że to była fajna przygoda. Po apelu wróciliśmy do szkoły po plecaki i autokar zawiózł nas do Jeleniej Góry na dworzec.  W pociągu tym razem było miejsce. Podczas trasy niektórzy ujedli, niektórzy spali... Do domu wróciliśmy około godzin 14.30 

 

To wszystko na temat turnieju. Ja już nie mogę się doczekać obozu.

Doczekałam się turnieju, doczekam obozu ;)

Komentarze

~pazdzioszek oj, niech marianka nie płacze, przecież teraz ma Aśkę :)
08/05/2011 13:41:45
ninjaga Już przestała płkać z tego powodu
Teraz Doma ją rzuciła.. ;/
06/05/2011 20:56:23
Photoblog.PRO lexxus http://17wdh.zhr.pl/h/fenki.html
i niech już nie płacze :)
30/04/2011 13:35:09

Informacje o fenki17


Inni zdjęcia: 27.7 idgaf94Dno i odbitka pamietnikpotworaOSTATNIE KSIĘŻYCOWE ŚWIATŁO xavekittyxTo nie reklama. ezekh114;) virgo123Patrz pod nogi bluebird111548 akcentovaNA DOBRANOC :) halinamRekina śpiew bluebird11Z tortem patrusia1991gd