No i miały być zdjęcia, a tu kichaaaaaa. Pomalowałam się, nastawiłam psychicznie - lekkie rozczarowanie.
Pozdrawaiam Marcina! btw, linka mu w skuterze pękła ;d :/
Nie wiem jak się akcja rozwinie Dzisiaj......
Kocham Boga, wiecie? I w ogóle dziękuję mu za wszystko.
'NO DOBRA, ale' ;d :* hah
Tru mi pisał żeby jutro nad wodę jechać. Good idea, nie zaprzeczę.