koło się zatacza;
znowu się boję.
paraliżuje mnie lęk,
przed nowym
i dotąd niepoznanym.
boję się, że nie podołam oczekiwaniom,
że nie sprostam (w) nowej roli.
ale największy strach,
ogarnia mnie na myśl,
że po raz kolejny
odrzucę swoją szansę na szczęście.
myśli zagłusza łomot myśli.
serce nie potrafi zabrać głosu
w tej dyskusji,
a rozum ?
rozum krzyczy: "chcę odpocząć od myślenia".
a dusza woła: "boję się, boję!"
uciekam w grę pozorów, podchodów i niedomówień
zamiast spojrzeć swemu Lękowi głęboko w oczy.
(przytulić go i przestać się bać.)
nic na siłę, rzeki kijem nie zawrócisz
co najwyżej łopatą i wysiłkiem mięśni.
potok.
a w potoku stróżka krwi.
Inni zdjęcia: msssssssssss drasek1499 akcentova1499 akcentovaZ synem :) nacka89cwa:) nacka89cwaDiabełek nacka89cwa:) nacka89cwaBizu vullgaris;) virgo123:) szarooka9325