JAKICH MACIE SASIADKOW>?CZY ZDARZAJA SIE JESCZE SASIEDZI Z PRAWDZIWEGO ZDARZENIA KTORZY NAKARMIA CI PSA KIEDY WYJEDZIESZ I POPILNUJA DOMU?DO KTORYCH MOZESZ ISC O SWICIE CZY WIECZOR BO SKONCZYL CI SIE CUKIER?
JAKICH WY MACIE SASIADOW? :D
Komentarze
lila8802 we wcześniejszym miejscu zamieszkania miałam wspaniałych sąsiadów. To było malutkie osiedle, tylko 2 niskie bloczki i było tak rodzinnie. Grillowaliśmy wspólnie, imprezowaliśmy. A teraz od pół roku mieszkam w typowym blokowisku i niestety trafiło mi się na okropnych sąsiadów. Na dzień dobry sąsiadka nas zalała, włączyła pralke i wyszła z domu :/ o wszystko ma pretensje że za głośno itp. no ale co zrobić przecież z tego powodu się nie wyprowadze :)
lubiesiewyglupiac Wole nie mówić bo sie nie chce na dobranoc denerwować. :) Takich sąsiadów jakich ja mam nie zycze nikomu. Po jednej i po drugiej stronie wierne fanki psów, gadaja do nich jak do małych dzieci (DOSŁOWNIE) a jak sie zbiorą wszystkie (5) to mam ochote je na ksiezyc wysłać. Jedynie na przeciwko są w porzadku, jedyni normalni. :D
15/05/2013 23:18:08
fejkis
a spotkalas sie z tym ze ktos Ci opowiadlal o jakies cudownych sasiadach ?:):D
fejkis he dziewczyny ja jak jeszcze mieszkalam w starym domu mialam taka daleka sasiadke Mieszkala kolo remizy gdzie nieraz byly imprezy to wymyslila sobie ze tam dilerzy sie spotykaja bo pod plotem znalazla szczykawke :):D
~llf mieszkam w bloku i mam najgorszych sasiadow ever, same wiesniaki, kloca sie, na dzieciaki drza, bezpodstawnie oskarzaja, latem siedza do polnocy pod klatka i pija. jedna wtargnela do mojego domu bez pukania wsciekla i zaczela sie drzec ze napisalam na jej drzwiach 'grubas' i ze zostawiam w piwnicy kubeczki bo winie Hhahaha co oczywiscie nie mialo miejsca.. a darla ryja jakbym jej pol rodziny wymordowala, oczywiscie wtedy mialam gosci.. wiec wyobraz sobie.. druga rownie udana sasiadka wyzwala moja matke (!) od kurw tylko dlatego ze nasz pies przy rozwolnieniu zalatwil sie blisko bloku- jak tylko to zobaczyla, otworzyla okno i zaczela drzec morde do mojej matki.. niezrownowazona baba. oczywiscie mama miala zamiar to posprzatac. ale po co myslec, lepiej wyzywac od razu! znam tylko 2 sasiadki ktore sa w porzadku, ale to tez nie jest tak zeby na kawusie herbatke wpadac albo cukier pozyczac.
15/05/2013 19:49:42
fejkis
no coraz mniej tych porzadnych sasiadow....niewiem czy to tylko moje wrazenie ale kiedys chyba bylo inaczej...
lena0508 Ja mam rewelacyjnych sąsiadów, bo mieszkam na osiedlu, gdzie nie ma boków, tylko jednopiętrowe domy z czterema mieszkaniami, więc sąsiedzi młodzi, spokojni, kumplujemy się, pomagamy sobie, gdy któreś z nas wyjeżdża.
15/05/2013 20:52:30
fejkis
no to super :) ja bym chcila miec choc jedna sasiadke w moim wieku to bym wyskakiwala na kawki :D:))
15/05/2013 21:28:31
fejkis
no to super :) ja bym chcila miec choc jedna sasiadke w moim wieku to bym wyskakiwala na kawki :D:))
justynamakeup heh temat rzeka :D w rodzinnym mieście, gdzie u nas w bloku wszyscy mieszkają niezmiennie od 1970 roku mam sąsiadów z prawdziwego zdarzenia, na 10 mieszkań w 9 cały czas mieszkają Ci sami i naprawdę mamy z nimi rewelacyjne układy, mogę nawet szczerze powiedzieć, że są kochani i pomocni, włącznie z tym, że jak o 3 w nocy mieliśmy kiedyś zwarcie i zaczęła się palić skrzynka z "korkami" to też sąsiad i z góry i z dołu przyszli i to naprawiali i 0 problemu. Za to tutaj na studiach w moim mieszkaniu gdzie teraz mieszkam obok mnie mieszka taka stara prukwa, która jest niesympatyczna, raz jak ją listonosz poprosił czy weźmie mi paczke to wzięła a potem mi robiła problemy że dlaczego mnie w domu nie ma jak listonosz chodzi np. :P albo ma psa wrednego jamnika, który tak całymi dniami się pruje że szok, w ogóle się skupić na nauce nie mogę, bo on jak najęty i po 5h może tak szczekać i szczekać bez końca..
15/05/2013 14:25:24
~takbywa
oj Jusztynka, Jusztynka :)
15/05/2013 17:20:37
fejkis
no ja mam jedna swieza fajna sasiadke a reszta dla mnie jest mila ale z opowiadan tesciowej potrafia zajsc za skore...;D
yourhigh Ja mam bardzo super sąsiadków, to moi przybrani Ciocie i Wujki :D jak byłam mała to zawsze mnie pilnowali, zajmują się moim psiakiem jak wyjeżdżam :)
15/05/2013 13:42:31
fejkis
naprawde super!ja jeszcze w dziecinstwie jak mieszkalam w starym domu milam spoko sasiadow ..wszyscy sie znali i bylo fajnie ,potem jak przeszlam do nowego prawie sasiadow nie milam ..no w sumie jedych z ktorymi milam zadki kontakt ale zli nie byli a teraz mieszkam u tesciowej to choc ja osobisci nic nie mam do tych ludzi slyszalam o nich same zle rzeczy :) kluca sie o byle co ... ;/ na szczecie obok wprowadzila sie nie dawno spoko sasiadka z ktora i moge wypic kawe i zapalic fajeczke :)
15/05/2013 13:48:37
~monika
fejkis.. jakie ty byki robisz.. kłócą*
masakra, aż razi po oczach
patkazp Ja mam miłych i pomocnych sąsiadów, ale nie mam na tyle zaufania żeby zostawić pod ich opieką chate ponieważ nie znam ich całe życie ;-)a tak to moze by było inaczej.
a co do bajki to hehe ;-) dawnoo sie nie oglądało ,;-)<3
fantasmaggorie może nie mam z nimi jakiegoś dobrego kontaktu, ale są bardzo przyjemni i nie stwarzają żadnych problemów. Mimo że czasem wracając z jakiejś imprezy robie nieziemski hałas na klatce schodowej ;d
15/05/2013 12:16:51
fejkis
to sie ciesz:) moja kolezanka z blokow mila przekichane z sasiadka z dolu wystarczylo deczko halasu a juz bila miatla o sufit :D
daisystyle W domu rodzinnym mam świetnych sąsiadów, którzy zajmują się pieskiem kiedy wyjeżdżamy i przychodzą na grilla. Jak mieszkałam w Rzeszowie to miałam okropnych sąsiadów! Zabraniali nam się kąpać po 22 bo budzi ich plusk wody i wzywali policje jak siedziałyśmy same w mieszkaniu i rozmawiałyśmy. Dziwni ludzie. Teraz nie znam sąsiadów :)
15/05/2013 12:14:45
fejkis
juz malo jest tych milych sasiadow:( a szkoda ...
O moich zdjęciach: "Jednak już wracając do sformułowania, że każda kobieta jest piękna - pamiętaj: piękno to kwestia gustu, pojęcie dość abstrakcyjne."