No wczorajszy dzien mozna zaliczyc do udanych. :D
Fakt ze to 13 był ale było ciekawie zwłaszcza wieczorem xD
A wiec tak dopołudniowa z Ada na plaże byłyśmy tam jakies 3h xD potem pojechałyśmy do domu i poszłyśmy na dwór z Tosią.. :))
Oczywiście z lekka wkurzył mnie Dawid bo napisał cos i wyglądało to tak jakby odmyslił sie.. no ale potem tz. 21.30 przyjechał i pojechaliśy do Agnieszki (laski jego barat) oczywiscie Wiktoria miała tytlko godzine no ale jak to ja.. nie patrzyłam na zegarek z i z godziny zrobiły sie 3 i pół xD Haha.. byliśmy na Karczewniku potem w Podaninie a na końcu wylądowaliśmy w Melimonce xD no i tez bylo wesoło.. :D Ale jak zawsze co fajne szybko sie konczy.. matka zadzwoniła i sapała ze miałam byc godzinę a nie.. ;/ no i pojechalismy do domu tz do Orlenu po cos tam .. xD
Gdy przyjechałam do domu mama siedziała zła bo przeze mnie Czesław spadł z balkonu i cos sobie z łapą zrobił -.- no i jak zawsze to wina Wiktorii -.- no ale cóż tak juz musi byc :))
No a jutro może nad morze.. :D