Po co ja tu? [po] po co ja światu?
z tym złym fatum - szlak w krąg desperatów
ratuj me oblicze! gdyż niż mam i cienko kwiczę
stratuj stryczek! gdyż krzyż nam postawią i znicze
a życzę sobie zasnąć i liczę że nastanie jasność
w psychice czarne myśli zgasną,
powróci światłość - wtedy zrozumiem
bo póki co nie umiem rozgryźć części choćby tej fobii
w sumie - pogrążony w zadumie, wad tłumie, lat albumie
wiesz deszcz łez lunie
po co ja tu? [po] po co ja światu?
nie katuj, daj atut na to gro dylematów
one ssą jak Nosferatu
dość batów, dość matów
ratuj nim skończę z tym lub w domu wariatów
nie ma jak w to bagno wdepnąć i nie wymięknąć
klepnąć się w ramię, ujrzeć piękno
chodź szepnąć mi podpowiedź wstrętną
jak stąd odejść bez zbędnych podejść??
rozejm z piekła rodem, najgorzej
łoże śmierci i eksperci od schorzeń
mimochodem co dzień zamęt, lament
zmienia w popiół diament
czas na testament
amen
rzeknij no doktorku, co mi dolega?
momentami uskrzydlony jak Pegaz
poza tym mega problem dostrzegam
wszystko na nie, wszystko złe..
Dolek...po lekku mam wszystkiego dosc...
Przyjaciele sie odwrocili...narazie ze starszym ujdzie to cieszy :)
a reszta????
Znudzony zyciem...
Moze je skonczyc??
eh nie zanudzam...