Mała szanuj siebie i zieleń. -,-
Nazwa powstała od.. odpałów na przystanku które często mi towarzyszą. Wstawię tu moją historię którą wymyśliłam ostatnio na muzyce, jak mieliśmy zastępstwo z panem Sebastanem i robiliśmy mikołaje i choinki i takie tam.
" Za górami, lasami, dolinami, rzekami, morzami, oceanami, pianinem, kapiciem i czymś tam jeszcze, czyli, że w sensie daleko to było, mieszkał sobie Mikołaj. Święty w rzeczy samej, i bolała go noga. "
KONIEC.
Dobra teraz ogar.. od rana pisze jakieś chore historie z Karolą na gg...mhahah, o muszce na rolecie, rozpierdolonym grzejniku czy tym jak szybko rozkminiam. Ach i wczorajsze tany, tany przed angielskim z Kasią.. xd To było choore! : o Dobra, bo już zapomniałam o czym mam pisać. : o To pa!
PEACE&LOVE.